Jeden dzień może zmienić wszystko. A właściwie to kilka intensywnych godzin w gronie osób, z którymi łączy mnie nić porozumienia, spędzonych na słuchaniu specjalistów w kwestii wychowania dzieci. Kilka dni temu uczestniczyliśmy z Maćkiem i kilkoma (zapewne znanymi Ci osobami) w kolejnych warsztatach So Much More organizowanych przez markę JOHNSON’S®. „Nauki macierzyńskie
Podobnie jak w systemie Windows, za każdym razem, gdy naciśniesz przycisk Kierunek tekstu, tekst obróci się o 90 stopni. Zmiana wyrównania tekstu w różnych komórkach może również pomóc dopracować wygląd tabeli. Opcje wyrównania są dostępne obok przycisku Kierunek tekstu na karcie Układ. Jak obracać się w programie Word 365
Ponieważ płaszczyzna tworzy kąt 180 stopni pomiędzy promieniami musi być 180 minus 140, czyli 40. Możemy też obliczyć kąt padania czyli kąt między promieniem, a normalną. 90 minus 70, czyli 20 stopni a następnie pomnożyć go przez 2. Oba sposoby wymagają chwili zastanowienia.
jak odwrocic obraz monitora o 180 stopni ? Zastanawiam się czy ktoś przyjrzał się obrazowi na kineskopie po obróceniu go o 90 lib 180 stopni, jak się rozjeżdża zbieźność. Każdy kineskop jest przeznaczony i regulowany do pracy w pewnej pozycji. Ma na niego bardzo duży wpływ pole magnetyczne ziemi.
Ustawienie myszki na polu startowym (np. x: -180 y: 120). Ustawienie jabłka na odpowiednim polu (np. x: -180 y: -80). Sterowanie. Strzałka w prawo: obróć o 90 stopni w prawo. Strzałka w lewo: obróć o 90 stopni w lewo. Spacja: przesuń o jedno pole (czyli 40 kroków). Zdarzenia. Jeśli myszka zostanie wprowadzona na czerwone pole:
W praktyce właśnie najczęściej jest tak, że różnica fazy wynosi ok. 45-90 stopni. Jeżeli faza wykracza powyżej 90 stopni (jak w naszym przypadku) to można obrócić polaryzację jednego z głośników i różnica będzie się zawierać w przedziale 0-90 stopni (nasz przypadek 180-120 da 60 stopni różnicy).
. Kolejny mini poradnik o filmowaniu. Tym razem omawiam zasadę 180 stopni, czyli jak nie zdezorientować widza. Z tego filmu dowiecie się, że filmowanie jest fajne. Wystarczy poznać kilka zasad i już nasze filmy, stają się lepsze. Nie zawsze sprzęt poprawia jakość odbioru.
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2011-04-28 16:53:19 zanetka Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-29 Posty: 113 Temat: Czy warto zmieniać swoje życie o 180 stopni ?Zawsze dążyłam do zmian. Kochałam je całym sercem i tak, jak sobie mówiłam, zawsze były na lepsze. Niosły ze sobą świeży powiew wiatru, moc energii, chęci do życia. Jedyne jest to, że wszystkie zmiany w moim życiu były nie aż tak niezmiernie wielkie. Zmieniłam państwo, uczelnię, mieszkanie, ludzi? Wiele, ale wszystko to było w ramach oficjalnego, racjonalnego programu: szkoła, uniwersytet, praca? Choć teraz widzę, że nie wszystko było aż tak sucho. Czasami potrzebowałam uciec od wiadomej przyszłości, czasami sprawdzić, czy miłość, za którą gnałam przez lata, była prawdziwa. Teraz, gdy widzę przed sobą uniwerek i jeszcze 4 lata studiów, dzień w dzień sypianie na wykładach i ćwiczeniach, oraz niewyspane noce przed egzaminami (wszystko się równoważy!), myślę, że się zmarnuję do ostatecznego. Nie mam chęci zostawać i czynić, to czego dalszą drogę już znam albo się zniechęcić do ostateczności i nie czynić nic. Jeszcze jedną opcją jest postawienie uniwersytetu na drugim planie i kombinowanie życia, tak, żeby uniwersytet dostosowywać do swoich codziennych zajęć, a nie zajęcia do uniwersytetu. Wiem, że wykształcenie jest ważne, ale nie czuję się szczęśliwa?Z drugiej strony drżę z podekscytowania, żeby tak wziąć rok przerwy, podróżować, pracować, zaangażować tam, gdzie chcę? To taka absolutna odpowiedzialność za swoje życie i wcale nie życie według planu. Czuję, że już podświadomie otrzymuję od tego zastrzyk energii, a myśl o kontynuowaniu tego, co mam, zniechęca. Doradźcie proszę jak podjąć właściwą decyzję i nie złamać się w trakcie jej realizowania? Czy ktoś ekstremalnie zmieniał swoje życie na 180 stopni? Jak się wam udało? Podzielcie się doświadczeniem. 2 Odpowiedź przez braksił 2011-04-30 08:00:24 braksił Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-25 Posty: 5 Odp: Czy warto zmieniać swoje życie o 180 stopni ? czasami warto zrobic sobie rok przerwy od studiów zastanowic sie czy dobrze je wybrałam czy to jest to, czy to ma sens co chce dalej robic rozejrzec sie za pracą, zobaczyc jaki jest rynek pracy, gdzies wyjechac spojrzec na wszystko z dystansu, zobaczyc życie jakim jest a nie siedziec w ławkach uniwersytetu,ja kiedys pędziłam szybko przez życie - bo czas leciał- i podjęłam wiele bardzo nietrafnych decyzji które ciagną sie za mną wiele lat, dlatego uwazam ze warto sobie zrobic przerwe aby zastanowic sie nad zmianami w zyciu,a ten jeden rok moze okazac sie kluczowy dla całego zyciaa studia to generalnie marnowanie czasu wiem to z perspektywy, a z pracą i tak jest ciężko więc łapać życie a nie życ marzeniami super życie bez studiów tez istnieje, jestem za jak najbardziej z Radykalnymi zmianami jeżeli cos nas w życiu uwiera i robić je jak najszybciej a nie jak będzie juz tylko musztarda po obiedzie 3 Odpowiedź przez zanetka 2011-04-30 16:35:59 zanetka Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-29 Posty: 113 Odp: Czy warto zmieniać swoje życie o 180 stopni ?Dziękuję Ci braksił za poparcie przekonałaś mnie, myślę, że to dobre wyjście, tak naprawdę to już wczoraj sama się zdecydowałam... Szczerze mówiąc myślę o wolontariacie w Ameryce Łacińskiej... TYlko jak to wytłumczyć spokojnie mamie..W ogóle ja mam tak, że wyjeżdżałam z domu, z Wilna z bardzo wielkimi kłótniami ze strony mamy. Nie chciała mego wyjzadu do warszawy, nie chciała studiów, a ni pracy dziennikarza... A gdy wtedy wspomniałam,że moćże pojadę na wolontariat do Ameryki Południowej, to w ogóle, w końcu się z tym i tak nie udało, powiedzieli, że mając 18-stkę to zbyt dużo odpowiedzialność... teraz mam 20-stkę, mam nadzieję, że sytuacja się zmieni...TYlko, żeby to tak racjonalnie, bez skandalów... no wiesz, rozumiem, że się ona martwi, ale ja jestem pewna, że mi to będzie służyć!A zresztą, może będzie lżej z tej perspektywy, że w tym roku już miałam wyjazd do Hiszpanii nawet z mało znanymi ludźmi (mama się też denerwowała), ale wszystko bardzo pozytywnie. Teraz też mieszkam sama.. już jest inaczej, w innym państwie. No i wiem, że mam tę odpowiedzialność za swoje życie, że muszę to zrobić dla siebie, bez względu na to co i kto o tym myśli, a jednocześnie mama jest dla mnie bardzo ważną osobą, nie chcę jej ranić i sprawiać, zeby się bardzo martwiła... Słowem, jak to zrobić, żeby i wilk nie był głodny i owca cała? 4 Odpowiedź przez braksił 2011-04-30 19:36:40 braksił Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-25 Posty: 5 Odp: Czy warto zmieniać swoje życie o 180 stopni ?mysle ze na mame nie powinnaś zbytnio patrzyć, wiadomo ze zawsze się denerwują, jak ty będziesz szczęsliwa to twoja mama bedzie milion razy szczęśliwsza patrząc na Ciebie, powiedz jej zeby Ci zaufała, że może liczyć na Twój rozsądek i żeby sie nie bała bo wiesz co robisz ale NIGDY nie rób nic ze względu na rodziców, bo rodzice cos sobie wymarzyli cos chcą...itd 5 Odpowiedź przez zanetka 2011-04-30 19:48:29 zanetka Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-29 Posty: 113 Odp: Czy warto zmieniać swoje życie o 180 stopni ?Dziękuję Ci braksił baardzo! Tak, też tak myślę, że rodzicom nie można popuskać, trzeba realizować swoje własne marzenia, a ich kochać i szanować To jedno drugiemu raczej nie przeszkadza... cóż, decyzja podjęta, zostało tylko znaleźć wolontariat,a później się cieszyć śmiechniętymi buziami południowych dzieci... dziękuję serdecznie jeszcze raz! ps. to nie koniec wątku! jakby ktoś chciał jeszcze dać swój komentarz, to bardzo zachęcam, a nawet gorąco proszę, ważne mi jest wasze zdanie, jak to widzicie... choć wiadomo i tak zrobię jak zechcę ale jednak, może ktoś mi podsunie inną myśl.. nigdy nie wiadomo) 6 Odpowiedź przez CupraFR 2011-05-02 16:39:06 CupraFR 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: kształcę się Zarejestrowany: 2009-06-08 Posty: 3,695 Wiek: 20 Odp: Czy warto zmieniać swoje życie o 180 stopni ? Jeśli ma to przynieść Tobie dużo korzyści, jesteś przynajmniej w 80% pewna, ze nie będziesz żałować i nie skrzywdzisz tym nikogo bliskiego, to czemu nie. Na pewno odżyjesz, odpoczniesz i nabierzesz większej energii do kształcenia się. Rodzice zawsze będą martwić się o swoje dzieci. Czy mają one 10, 15, 20 czy 40 lat. Tacy są rodzice. Wiadomo też, że tęsknią i boją się, ze nie dasz rady. Ale przypuszczam, że jesteś osobą odpowiedzialną, która poradzi sobie w sytuacjach wymagających dużo siły i odporności psychicznej. Także według mnie mogłabyś zaryzykować i spróbować poprawić sobie jakość życia. "...w grzywie wiatr, a w kopytach magia..."ZdolniachaNapaleniecSpryciarz Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
No właśnie. O ile stopni można zmienić poglądy, o ile stopni może zmienić się sytuacja itp.? O 180 stopni, jak chcą jedni, czy o 360 stopni, jak chcą inni? A może o 90 stopni, bo i taką wersję słyszałem? To zależy… Na pewno nie wszystkie wersje są dobre, ale po kolei. W świetle logiki Na pewno nie budzi wątpliwości wersja, że coś zmieniło się o 180 stopni. Oznacza to, że stan po zmianie jest przeciwieństwem stanu sprzed zmiany. Jest to logiczne, bo jeśli odwrócimy się o 180 stopni, to okaże się, że patrzymy w przeciwnym kierunku, np. na zachód zamiast na wschód, na północ zamiast na południe itp. Proste? Jeśli więc czyjeś poglądy zmieniły się o 180 stopni, znaczy to, że np. monarchista stał się anarchistą, kapitalista socjalistą, a słuchacz Radia Maryja z przekonania zapisał się do Ruchu Palikota. Zwracam tylko uwagę, że zmiana przynależności partyjnej nie musi wynikać ze zmiany poglądów, lecz ze zwykłego karierowiczostwa. Przykładów na to w Polsce nie brak… Jeśli natomiast zmieniło się o 180 stopni czyjeś życie, znaczy to, że nagle z ktoś z pucybuta stał się milionerem albo np. zdeklarowany mieszczuch osiedlił się w zabitej dechami wsi. Może też o 180 stopni zmienić się sytuacja np. w meczu (vide sławetny finał Ligi Mistrzów z 1999 roku, gdy Bayern Monachium prowadził z Manchesterem United 1:0 i już, już miał puchar, gdy nagle stracił 2 bramki i musiał obejść się smakiem), podczas bitwy i w wieku innych wypadkach. Zamiast powiedzieć, że coś zmieniło się o 180 stopni, możemy użyć równoznacznej konstrukcji: coś zmieniło się diametralnie — obie konstrukcje są poprawne i mają ten sam sens. Odsyłam przy okazji do artykułu, w którym zwracałem uwagę na kwestie poprawnego używania tego drugiego wyrażenia (patrz: Modne słowo: diametralny (diametralnie)). Stwierdzenie, że coś zmieniło się o 360 stopni, nie jest pozbawione sensu logicznego. Co prawda, obrót o 360 stopni powoduje powrót do punktu wyjścia, czyli niejako brak zmiany, ale po drodze jakieś istotne zmiany następowały. Można by tak powiedzieć, gdyby np. wspomniany wcześniej świeżo upieczony anarchista doszedł do wniosku, że nie dla niego ten bajzel i powrócił do monarchistycznych poglądów, a pucybut, który stał się bogaczem, roztrwonił majątek i wrócił do pierwotnego zajęcia, bo i tak zdarzyć się może. Kardynalnym błędem jest jednak mówienie, że oznacza ten zwrot zupełną zmianę czegoś. Nie. Zupełna zmiana to wspomniany wcześniej zwrot o 180 stopni. Wyrażenie, że coś zmieniło się o 90 stopni funkcjonuje dość rzadko, a jego użytkownicy uważają, iż oznacza on jakąś nagłą i poważną zmianę. Logicznie ma to pewien sens, ale… … logika to nie wszystko Są jeszcze przyzwyczajenia użytkowników języka, a przede wszystkim utarta frazeologia. Najbardziej rozpowszechniona i powszechnie rozumiana jest wersja, że coś zmieniło się o 180 stopni. Można powiedzieć, że to wyrażenia już sie sfrazeologizowało, a wszelki inne analogiczne będą z nim bardzo silnie kojarzone, co może utrudnić ich odczytanie. Wersja, w której mówi się o zmianie o 360 stopni, choć poprawna logicznie, nie jest rozpowszechniona i może być przez to dwuznacznie rozumiana, gdyż wielu niedouczonych użytkowników błędnie używa określenia 360 stopni na określenie zmiany na przeciwieństo. Coś im tam w łepetynach pozostawało, że stopni jest 360, więc myślą, że im więcej, tym lepiej. Niekoniecznie, jak widać… Jeśli mówiąc o zwrocie o 360 stopni, opiszemy zaistniałą sytuację i wskażemy fakt powrotu sytuacji do punktu wyjścia, można użyć tego wyrażenia dla ubarwienia wypowiedzi. Nie należy jednak liczyć, że bez nakreślenia sytuacji wyrażenie to będzie właściwie rozumiane. Może wywołać niepewność odbiorcy, który przyzwyczajony do mowy o 180 stopniach, może podejrzewać, że rozmówca się pomylił. Dlatego lepiej zachować ostrożność w stosowaniu tego wyrażenia. Wersja, w której coś zmienia się o 90 stopni, najpewniej nie zostanie najlepiej zrozumiana, dlatego lepiej jej w ogóle nie używać. Wniosek? Trzymajmy się utrwalonej frazeologii i wersji o 180 stopniach w jej poprawnym znaczeniu, a innych, nawet jeśli użyć ich chcemy świadomie i bez logicznego błędu, polecałbym raczej nie stosować. Wyjątek stanowi sytuacja, w której mówiąc o zwrocie o 360 stopni, podkreślimy, że sytuacja powróciła do punktu wyjścia. O zwrocie o 90 stopni radzę w ogóle zapomnieć. Przy okazji, trzymajmy się logiki i nie ośmieszajmy się wszechstronnymi brakami wiedzy, bo gdy ktoś mówi, że coś *zmieniło się o 180 procent (pomijając naturalnie sytuacje, w których faktycznie chodzi o procenty), to wiem, że mam do czynienia z kimś, kto — mówiąc oględnie — ma poważne luki w podstawowej wiedzy ogólnej… Share on Facebook
Dołączył: 2012-07-26 Miasto: Nuuk Liczba postów: 2270 26 września 2021, 10:12 Hej Czy zdarzyło Was się zmienić pracę o 180 stopni, tzn. teraz robicie coś ZUPEŁNIE innego niż wcześniej? Na czym polegała ta zmiana? Z perspektywy czasu żałujecie tej zmiany czy nadal zrobiłybyście to samo? Edytowany przez Apricottie 26 września 2021, 10:18 Dołączył: 2007-02-06 Miasto: Liczba postów: 10556 26 września 2021, 10:42 tak, nie zaluje, nie bede opisywala, zbyt prywatne. Warto podejmowac zmiany, jesli czujemy ze tak jak jest jest zle. Dołączył: 2018-10-07 Miasto: Liczba postów: 6756 26 września 2021, 11:13 Tak,jestem zadowolona bo mam więcej pieniędzy ale jestem już trochę zmęczona. Myślę nad kolejną zmianą, też byłaby o 180 stopni ale nie wiem czy nie jestem już za stara 😂. Musiałabym się dokształcić lub kogoś zatrudnić. Edytowany przez Noir_Madame 26 września 2021, 11:54 Dołączył: 2015-04-11 Miasto: Kraków Liczba postów: 531 26 września 2021, 11:15 znam dziewczyne, która najpierw pracowała w szkole, potem przeniosła się do korpo, ale stwierdziła, że to nie dla niej i teraz jeździ tirami po Europie :) nie mamy już kontaktu, ale patrząc na to, co wrzuca na media społecznościowe wydaje się być zadowolona z tej pracy awokdas 26 września 2021, 12:09 zmienilam branze, tam bylo dobrze i tu jest dobrze, tak, ze polecam, nie ma co sie bac, zawsze wieksze doswiadczenie. Dołączył: 2009-01-28 Miasto: Ny Liczba postów: 1316 26 września 2021, 16:53 Tak i nie żałuję. Warto próbować. Zawsze w życiu wychodzę z założenia, że lepiej żałować, że się spróbowało niż żałować, że się nie spróbowało. :) Dołączył: 2014-06-25 Miasto: Warszawa Liczba postów: 26244 27 września 2021, 07:12 po 24 latach na etacie w jednej firmie biję się z takim samym dylematem :D Dołączył: 2018-02-02 Miasto: gdańsk Liczba postów: 1226 27 września 2021, 07:46 Tak, zmieniłam swoje życie zawodowe. Nie żałuję. Uważam, że warto próbować zmian jeśli coś nam w życiu nie odpowiada. Dołączył: 2007-02-06 Miasto: Liczba postów: 10556 27 września 2021, 13:33 po 24 latach na etacie w jednej firmie biję się z takim samym dylematem :D odwagi, u mnie po 20 latach przyszly zmiany zawodowe i ürywatne jednoczesnie, nie zaluje. Dołączył: 2014-06-25 Miasto: Warszawa Liczba postów: 26244 27 września 2021, 14:57 dziękuję Berchen :) mało kto żałuje, chociaż poczatki zawsze są ciezkie i dopada zwatpienie. Wszyscy w sumie mówią tak samo :D
1 2017-03-22 00:19:53 malinkabe Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-03-21 Posty: 1 Temat: zmiana o 180 stopniKrótko i na temat moi kilku miesięcy pracuje z facetem, z którym od początku miałam dobry słodkie uśmiechy, przytulanie. Z czasem robiło się tego coraz więcej, zwłaszcza z jego strony, ja jestem zdystansowana. Nigdy nie proponował niczego poza tym, ale za to słyszałam od niego coraz więcej dwuznacznych tekstów na zasadzie "ciekawe czy mogę na coś liczyć", "jesteś najlepsza", "jesteś śliczna",coraz więcej mnie przytulał. Wkręcałam się w to coraz bardziej. W pewnym momencie poczułam, że męczy mnie ta relacja i brak jej rozwoju. Dodam, że oboje jesteśmy wolni. Zaproponowałam zwykłe koleżeńskie się, przyszedł i nawet się ze mną nie przywitał. Zachowywał się jakby mi robił łaskę, że w ogóle się ze mną spotkał. Poza zwykłą rozmową docinał mi, między komplementami krytykował mnie. Na początku nie słuchał tego co mówię. Wypilśmy pare piwek i tyle było wszystkiego. Od tego czasu widzieliśmy się dwa razy - za pierwszym go unikałam i odrzuciłam jego uśmieszki i rozmowę o niczym którą zaczął, za drugim powiedzieliśmy sobie suche "cześć", nawet na mnie nie ktoś potrafi mi wytłumaczyć co to ma znaczyć?To, że jestem mu obojętna - to już zdążyłam się domyślić, ale dlaczego mnie unika? Taka zmiana o 180 stopni - czuje się z tym jak idiotka. 2 Odpowiedź przez Michmo 2017-03-22 03:53:03 Michmo Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-11 Posty: 563 Odp: zmiana o 180 stopni Sprawa jest bardzo prosta. Podobałaś się koledze ale on nie potrafił się do tematu zabrać jak należy. Krążył wokół Ciebie dając sygnały zainteresowania. Chciał czegoś wiecej jednocześnie licząc na to że to ty zainicjujesz coś. Tak sie nie stało więc jednej strony to w pełni zrozumiałe , z drugiej dziwne że był aż tak niekonkretny w chęci zdobycia Ciebie 3 Odpowiedź przez Averyl 2017-03-22 05:21:30 Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,641 Odp: zmiana o 180 stopni Może liczył na coś więcej, ale bez zbędnych zobowiązań, jak to w pracy. Sorry, ale jakie przytulanie kolegii z pracy? jako część obowiązków? jako dobra relacja w zespole?Gdybyś zareagowała na jego zaczepki bardziej np przytulanie + szybki seksik, wtedy gdy on ma ochotę, nie dziwiłabyś się, że już nie ma chęci, zwłaszcza, że wyjeżdżasz z tekstami o spotkaniu. Może gość nie chce nowego związku, tylko właśnie takie niezobowiązujące relacje?Mogę się mylić, ale gość raczej nie był zainteresowany tobą, może liczył na zaspokojenie swoich potrzeb, ale zorientował się, że ty oczekujesz czegoś więcej, więc się wycofał. "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 4 Odpowiedź przez josz 2017-03-22 12:11:34 josz Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-14 Posty: 4,533 Odp: zmiana o 180 stopnimalinkabe, nie zawracaj sobie nim głowy i po prostu ignoruj. Być może uznał, że skoro go zaprosiłaś, to lecisz na niego, ma Cię w garści i może Ci teraz kołki na głowie ciosać, bo wpadłaś emocjonalnie. Paskudny się, że na tym spotkaniu, gdy zachowywał się wobec Ciebie nieuprzejmie, nie zakończyłaś tego szybko, tylko obaliłaś jeszcze parę sie, nie pozwól sobą pomiatać, dotykać, suche "cześć" wystarczy, bez żadnego tłumaczenia. Niech poszuka innej naiwnej.
jak się zmienić o 180 stopni